Grób Stasia Peche na starym cmentarzu

Działo się w Piotrkowie drugiego / czternastego grudnia tysiąc osiemset dziewięćdziesiątego piątego roku o godzinie trzeciej po południu. Stawił się Władysław Wróblewski lat dwadzieścia trzy i Władysław Zalewski lat dwadzieścia sześć, obaj urzędnicy kantoru pocztowo-telegraficznego, zamieszkali w Piotrkowie i oświadczyli, że wczorajszego dnia o pierwszej po południu umarł w Piotrkowie na zakaźną chorobę Stanisław Peche […] lat dziesięć mający, syn Karola i Józefy z d. Zdzenickiej, małżonków Peche […].

Nie znalazłam informacji, jaka choroba zakaźna przerwała życie dziesięcioletniego dziecka, ale z dużym prawdopodobieństwem była to błonica. W tym czasie surowica antydyfteryczna dopiero zaczynała być dostępna.

Rok później w dniu imienin Stasia odprawione zostało nabożeństwo w jego intencji, o czym zawiadamiał „Tydzień”:

Grób Stasia Peche zachował się na starym cmentarzu piotrkowskim. W oczy rzuca się epitafium autorstwa Marii Konopnickiej, prywatnie przyjaciółki matki Stasia.

Źródło fotografii grobu Stasia

Na wieczny sen, na cichy sen
Utulon bądź w tym grobie
i obyś nie czuł ciężkich łez,
co płyną tu po Tobie.
I matki płacz, i ojca jęk
u Niebios cichną proga
bo tam odkwita zwiędły kwiat
i żyjesz Ty – u Boga

Konopnicka-Stasiowi

Dodaj komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *