Lada dzień rozpocznie się lato, a wraz z latem urlopy nad wodą. Gubernia piotrkowska służy zatem garścią rad dla panów odnośnie do kąpieli wodnych.

Codzienność dawnych czasów
Lada dzień rozpocznie się lato, a wraz z latem urlopy nad wodą. Gubernia piotrkowska służy zatem garścią rad dla panów odnośnie do kąpieli wodnych.
Pan Markus Silbersztein z Łodzi zamówił u warszawskich malarzy album akwarelowy, zaznaczając przy tym, że zależy mu przede wszystkim na jakości artystycznej.
Zamierzał podarować go wysoko postawionej osobie, kwestia ceny zaś miała być sprawą drugorzędną – co Silbersztein potwierdził w liście.
Zanim jednak zlecenie wykonano, album przestał być zleceniodawcy potrzebny. W tym samym czasie pewnien pracownik w firmie Silbersteina obchodził jublieusz pracy. Silbersztein postanowił więc obdarować go tymże albumem. Gotów był przy tym zapłacić 600 rubli – połowę kwoty, na którą album wycenili artyści.
Sprawa trafiła przed sąd, który przychylił się do argumentacji malarzy i nakazał wypłacić im niezwłocznie całą należność wraz z kosztami sądowymi. (1897)
W 1888 roku „Tydzień” donosił o sześciolatce, która przyszła do jednej z lodnyńskich gazet by zamieścić ogłoszenie – a w nim poprosić o pomoc dla siebie.
Nie udało mi się znaleźć informacji o tej dziewczynce – ciekawe, jak potoczyły się jej losy.