Czerwic był czasem egzaminów końcowych w piotrkowskich szkołach – a należały do nich zarówno gimnazjum rządowe męskie, progimnazjum rządowe żeńskie, jak i szereg szkół prywatnych. Do tych ostatnich zaliczały się np. pensja dla panien Krzywickich (później Emilii Dobrzańskiej), pensja Leontyny Rajskiej czy szkoła dla chłopców Popowskiego.
Uczniowie i uczennice, którzy wykazali się szczególnie dobrymi wynikami, otrzymywali w nagrodę medale, a ich nazwiska drukował “Tydzień”. Jednocześnie od czerwca pojawiały się w “Tygodniu” ogłoszenia o naborze uczniów i uczennic na nowy rok szkolny. W tym czasie starsi uczniowie szukali płatnego zajęcia na czas wakacji, zaś nauczycielki i nauczyciele nowych posad. Publikowano również oferty korepetycji przygotowujących do egzaminów wstępnych, jak i wyniki tychże egzaminów. Jednocześnie osoby, którym carskie władze dały zgodę na prowadzenie stancji (było to z roku na rok coraz trudniejsze) reklamowały swoje kwatery i usługi.
Już wkrótce na blogu ukaże się historia pensji sióstr Krzywickich. To ta pensja, której uczennice uciekły do powstania styczniowego, powodując wśród powstańców nagły przypływ twórczości poetyckiej i wzrost zainteresowania higieną. To również ta pensja, do której zamknięcia doprowadził w 1881 roku kurator Apuchtin.