Do połowy XIX wieku kobiety rzadko jeździły na łyżwach – rozrywkę tę uważano za nieodpowiednią dla dam (ryzyko upadku, bliskość mężczyzn pod pozorem nauki jazdy…)
Dodatkowo problematyczna moda skutecznie odstraszała panie od tego sportu. Krynolina, która dominowała w tamtym czasie, była bardziej przeszkodą niż pomocą na lodzie. Mimo to panie na ślizgawkach nie były rzadkim gościem – często siedziały jednak w saniach.
W latach 70. XIX wieku wygodniejsza tiurniura wyparła krynolinę, a jednocześnie społeczeństwo zaczęło inaczej postrzegać kobiece łyżwiarstwo. Nawet lekarze zachęcali panie do uprawiania sportu, widząc w nim sposób na zdrowie i kondycję. Łyżwiarstwo zaczęto postrzegać jako elegancki, a zarazem higieniczny sport, odpowiedni nawet dla dam z towarzystwa.
W guberni piotrkowskiej łyżwiarstwo rekreacyjne zyskało popularność w latach 80. i 90. XIX wieku. Ślizgano się głównie na stawach lub sadzawkach, jak ta w Częstochowie na terenie ogrodu pana Getra, opisana w lokalnej prasie w 1886 roku.
Lodowiska stały się miejscem towarzyskich spotkań – muzyka, wypożyczalnie łyżew i ciepłe napoje tworzyły świetne miejsce zimowej rekreacji.
W Łodzi pierwsze lodowisko otwarto w 1893 roku. Służyło nie tylko indywidualnej rozrywce: na przykład miejscowe Towarzystwo Cyklistów urządzało tam zabawy charytatywne na lodzie.
Potraficie jeździć na łyżwach? Ja, niestety, nigdy nie opanowałam tej sztuki 🫣 i zachodzę w głowę, jak one były w stanie jeździć w tych sukniach. Nawet bez krynolin. 😅
Czytaj dalej „Na łyżwach”