Franuś Kowalski, czterolatek z kolonii Józefów w Rogowie. Dziecko ze słuchem (chyba?) absolutnym.
Aż chciałoby się wiedzieć, czy dostał kiedyś te skrzypce, czy na jego drodze pojawił się ktoś, kto pomógł mu rozwinąć talent?
(„Tydzień”, 1892)
Czytaj dalej „O pewnym małym Franku”