W nocy z 14 na 15 kwietnia 1912 roku zatonął “Titanic”.
Na początku w prasie krążyły sprzeczne doniesienia. Cytowano nawet telegram z samego “Titanica” zapewniający, że statek jest holowany przez “Wirginię” w kierunku Halifaxu, a wszystkich pasażerów uratowano.
Dopiero następne dni ujawniły pełen rozmiar katastrofy.
„Tydzień” piotrkowski donosi: pewnego razu pewien Anglik chciał wysłać list do krawca w hrabstwie Kent.
Problem ➡️ Nadawca nie znał dokładnego adresu. Ani nawet nazwy miejscowości, ani nazwiska adresata. Miał jedynie niejakie pojęcie o topografii miejsca: wiedział, że krawiec mieszka w jakimś mieście, na rogu ulicy, obok małego placyku.
Urzędnik pocztowy, zamiast odmówić, poradził mu coś nietypowego (jak na dzisiejsze czasy):
➡️ Na kopercie narysować możliwie dokładny plan okolicy, razem z placykiem i ulicą
➡️ Róg ulicy, gdzie mieszkał krawiec, podpisać: „Krawiec, hrabstwo Kent”
➡️ Zaadresowany w ten sposób list wrzucić do skrzynki i czekać na wynik.
Po trzech dniach (!) list trafił w ręce krawca!
Ta historia pokazuje, jak rozwinięta była sieć komunikacji i znajomość lokalnych społeczności w XIX wieku. W małych miejscowościach listonosze i urzędnicy pocztowi często znali mieszkańców osobiście. Dzięki temu nawet tak skąpo zaadresowane przesyłki mogły trafić do celu. W każdym razie, w Wielkiej Brytanii ;-).
W jednym z numerów “Tygodnia” z 1900 roku podsumowano odczyt dr. Benedicta z Gettysburga, wygłoszony na dorocznym spotkaniu nauczycieli pensylwańskich.
A zatem – “Do czego dziecko ma prawo?”
“Wszystko, do czego dziecko ma prawo, stanowi obowiązek 1) rodziców, 2) nauczycieli, 3) przełożonych szkół”.
„Tydzień” donosi: postęp w dziedzinie fotografii! Książę Morny (Francja) wynalazł sposób wykonywania fotografii na dowolnym papierze. Nowa metoda pozwala na wykonanie nawet 90 zdjęć w ciągu zaledwie jednej minuty.
Przewiduje się szerokie zastosowanie tego odkrycia – na przykład papier listowy mógłby być ozdobiony fotografiami zamiast tradycyjnych monogramów. Można by również umieszczać wizerunki właścicieli na różnego rodzaju dokumentach czy paszportach.
Zygmunt Wojsław, urodzony 11 grudnia 1850 roku w Mariampolu, to postać wybitna w świecie nauki i inżynierii. Jego dzieciństwo i młodość wiążą się z Piotrkowem; w 1866 roku ukończył piotrkowskie gimnazjum męskie, po czym wstąpił na wydział matematyczno-fizyczny Uniwersytetu Warszawskiego. Jego kolegami z roku byli m.in. Bolesław Prus i Witold Zglenicki (naukowiec, przedsiębiorca, filantrop).
„Tydzień” donosi ze świata kobiecego – we Francji.
W maju 1897 roku “Tydzień” pisał o trendach w “kwestii kobiecej” za granicą – konkretnie we Francji. Z jednej strony, “duchowieństwo katolickie dotychczas obojętne na rozwój tak zwanego feminizmu” przyznało (ustami jednego z arcybiskupów) słuszność ruchowi, “który pobudza kobiety dążyć niezmordowanie do rozszerzenia horyzontów swego umysłu”.
Bywało, że leciała w nim spadochronistka (Pally – prawdopodobnie mowa o londyńskim Pally Ally, Alexandra’s Palace. Najsłynniejsza z ich spadochronistek ery edwardiańskiej to Dolly Shepherd).